Strona:PL De Bury - Philobiblon.djvu/102

Ta strona została przepisana.

Dozorcowie, obejmując urząd, muszą przyrzec pod przysięgą, że stosować się będą do tej reguły, tak samo przysięgną też pożyczający książkę czy książki, iż żądają ich wyłącznie do czytania czy uczenia się, że ich nie wyniosą i nie zezwolą, aby wyniesiono je poza mury Oksfordu i jego przedmieścia.
Pozatem: każdego roku zdają wspomniani dozorcy sprawę kierownikowi domu oraz dwom uczniom, których ów sobie w tym celu wybiera; jeśli on sam jakąś ma przeszkodę, wówczas mianuje trzech inspektorów, atoli nie z pośród dozorców, a ci zaś, przejrzawszy katalogi, mają stwierdzić, czy są wszystkie książki, bądź w naturze jako tomy, bądź jako poręka. Sądzimy, że najdogodniejszym czasem do tego sprawdzania byłby czas pomiędzy pierwszym lipca, a uroczystością Przeniesienia chwalebnego męczennika, św. Tomasza. Dodajemy równie, że potrzebnem jest, ażeby pożyczający sobie książkę przynajmniej raz na rok przedłożył ją dozorcy, który na żądanie jego ma obowiązek pokazania mu jego poręki.
Jeśli przypadkiem księga zginie, czy to wskutek śmierci, kradzieży, oszustwa czy niedbalstwa, wówczas ten, któremu zginęła, jego opiekun lub też wykonawca ostatniej jego woli płaci cenę księgi i otrzymuje wzamian swoją porękę. Jeśli dozorca w ten czy owy sposób dostanie jakiś podarunek, nie wolno mu go zużyć na nic innego, jak tylko na naprawę i utrzymanie książek.