Strona:PL De Bury - Philobiblon.djvu/106

Ta strona została przepisana.

zasługujemy sobie na gniew Sędziego, ujrzeli Go udobruchanym, jako że w łasce Swej zawsze jest dobrotliwy. Oby pobożna ręka Jego przechyliła ramię sprawiedliwej wagi, na której ważą się nasze zasługi, tak nikłe i tak nieznaczne, bo inaczej przeważy ciężar grzechów naszych i my potępieni runiemy w przepaść. Oby uczniowie nie poprzestawali czcić wyznawcy Gutberta, który takiemi świecił zasługi; kierowaliśmy, acz niegodnie, jego owczarnią i dzisiaj żarliwe ślemy modły ku niemu, iżby wstawił się za nami, lichym zastępcą swoim i uczynił, aby zastępca jego na ziemi stał mu się towarzyszem w niebiesiech. I oby wreszcie uczniowie w pobożnych modłach swych błagali — ciałem i duszą — Wszechmocnego Boga, iżby, gdy dusza moja, stworzona na obraz i podobieństwo Trójcy, opuszczać będzie ten padół niedoli i płaczu, powrócił jej przeznaczoną na początku właściwą istotę i aby dane jej było na wieki spoglądać w Jego oblicze: w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.