Strona:PL De Bury - Philobiblon.djvu/109

Ta strona została przepisana.

tak od rodzinnego zamku, zadowolony, że mógł przy stole swoim gościć obojga królestwo, królową-matkę, króla szkockiego, dwóch arcybiskupów, pięciu biskupów, oraz wielu co najznakomitszych panów angielskich i szkockich.
Miłośnik pokoju, wróg ambicji króla, pragnącego zagarnąć Szkocję i z orężem w ręku bronić swoich praw do Francji, niechętnie opuszczał Anglję biskup durhamski, obecnie już jako wielki kanclerz koronny, aby zamorskie zawierać sojusze i w Paryżu wypowiadać wojnę. A gdy ta wybuchła, cofnął się do biskupiej siedziby swej w Auckland i tutaj umysłowym oddał się zajęciom. Trwało to przecież niedługo. Obrońca wolności szkockiej, Dawid Bruce, wtargnął do Anglji, ogniem i mieczem zniszczył dzierżawy northumberlandzkie, zdobył miasto Durham, oblegał twierdzę salisburyjską, ostatecznie jednak wszedł w układy pokojowe (i to właśnie w nieobecności Edwarda, bawiącego wówczas w Francji), z kardynałem Ryszardem buryjskim, upełnomocnionym do tego przez króla.
Był to ostatni akt polityczny autora „Philobiblonu“, księgi stworzonej w ostatnich dwóch latach przed jego śmiercią, która nastąpiła 14 kwietnia r. 1345 w Aucklandzie. Długą wyczerpany chorobą — longa infirmitate decoctus, Dominus Ricardus de Bury migravit ad Dominum. Śmiertelne szczątki złożono w katedrze durhamskiej.
Bibljotekę, z tak wielkiem gromadzoną zamiłowaniem — nie peniądzmi, ale książkami dawał się nawet przekupywać — ostatnią wolą swoją, idąc tu za przykładem Petrarki, z którym poznawszy się w Awinjonie, serdeczną zawarł przyjaźń, a który zbiorami swemi obdarzył Wenecję, zapisał kardynał wszechnicy oksfordzkiej.
Zanim jednak zapis ten zdołano wykonać, słudzy i wierzyciele niepowściqgliwego w robieniu długów biskupa, księgi rozdrapali, nie wahając się nawet zedrzeć szat kościelnych z zwłok jego. Mała tylko część książnicy dostała się w posiadanie opactwu świętoalbańskiemu.