Strona:PL De Bury - Philobiblon.djvu/21

Ta strona została przepisana.

przedni. Ponadto w dziesiątym rozdziale trzeciej księgi „O problemach“ zadaje sobie Arystoteles pytanie: „Dlaczego starożytni, w gimnazjach i publicznych igrzyskach nagradzający najdzielniejszych, nigdy nagrody nie przyznają mądrości?“ I odpowiada na nie, w ten sposób mówiący: „W zabawach gimnastycznych nagroda lepszą jest i pożądańszą od tego, za co ją ustanowiono. Ponieważ więc niema nic lepszego nad mądrość, przeto żadnej nagrody przyznać jej nie można“. Dlatego żadne bogactwa i żadne uciechy nie dorównają mądrości i tylko nieświadomy zaprzeczy, iż przyjaźń należy przenieść nad pieniądz, jak potwierdza to mędrzec; atoli najwyższy z filozofów stawia prawdę wyżej nad przyjaźń, a sprawiedliwy Zarobabel stawia ją ponad wszystko. Bogactwa są więc mniej warte, niż prawda. Zasię prawda zawarta jest i zachowana w pismach świętych; co więcej, one same pisaną są prawdą; nie zwracamy zaś uwagi na materjał, z którego księgi te sporządzono, a wszelkie bogactwo, jakiegokolwiek bądź gatunku, jest więc mniej warte od książek, nawet wówczas, jeśli najkosztowniejszą częścią tego bogactwa są przyjaciele, jak również mówi Boecjusz w księdze wtórej swojej „Consolatio“.
Prócz tego, ponieważ wiemy, że bogactwa służą przedewszystkiem dla podtrzymania ciała, gdy tymczasem zawartość ksiąg służy udoskonaleniu rozumu, to znaczy szczęściu człowieka, przeto jasnem jest, że dla człowieka, kierującego się rozumem, księgi większą mają wartość, niż bogactwo.