Strona:PL De Bury - Philobiblon.djvu/68

Ta strona została przepisana.

i Homera i nie poszedł ich śladami? Nie powracałże on nieustannie do Partenjusza i Pindara, których wymowie inaczej dorównaćby nie mógł? Cóż byliby stworzyli: Salustjusz, Tuljusz, Boecjusz, Makrobjusz, Laktancjusz, Marcjanus, ba, cała kohorta łacińska, nie poznawszy utworów ateńskich i dzieł Greków? Św. Hieronim, świadomy trzech języków, św. Ambroży, św. Augustyn, acz wypowiadający nienawiść swą do pism greckich, św. Grzegorz, wyraźnie mówiący, iż nie zna greki, ci wszyscy małoby się przyczynili do nauki kościoła, gdyby nie pomoc więcej wiedzącej Grecji. Podobnie jak Rzym, czerpiący ze źródeł greckich, wydał ongi filozofów według wzorów greckich, tak potem w ten sam sposób dał nam doktorów prawdziwego kościoła. Nasze prawidła wiary, ogłoszone na koncyljach i utwierdzone przez męczenników, greckiego są pochodzenia. Dzięki przyrodzonej rozważności swej byli łacinnicy, trzeba to powiedzieć na ich chwałę, mniej obeznani z wiedzą, ale też mniej niebezpieczni w swych błędach. Zło arjańskie usiłowało uwikłać w swą herezję wszystek kościół, a przewrotność nestorjańska miała odwagę z bluźnierczą zwracać się złością przeciwko Dziewicy, tak, że gdyby św. Cyryl, rycerz niezwyciężony i do tej jedynej walki doskonale przygotowany, nie był z całą gwałtownością rzucił ducha swego na koncyljum efeskie, to błąd ten byłby odebrał Królowej Niebios Jej imię i godność jako Matki Bożej. Twórcy herezji greckiej tak są liczni, jak herezyj tych rodzaje; bo jeśli byli pierwszymi wyznaw-