Strona:PL De Montepin - Potworna matka.pdf/32

Ta strona została skorygowana.

nych jej przez męża na posag... W pół roku później fabrykę produktów odżywczych wystawiono na sprzedaż... Ona ją odkupiła za pięćdziesiąt tysięcy franków, a Tordier miał już za cały majątek tylko pięćdziesiąt tysięcy franków, za które kupiono dom w Montmartre, z którego Helena odziedziczy połowę po śmierci ojca...
— Ale to jeszcze daleko od tych stu tysięcy talarów do miliona, o którym mówiłeś.
— Poczekaj trochę... Julia Tordier, wziąwszy interesa w swoje ręce, umiała je poprowadzić bardzo pomyślnie — tę sprawiedliwość oddać jej należy...
W dwa lata później kupiła dom za trzysta pięćdziesiąt tysięcy franków przy ulicy Rivoli, po tym jeszcze kilka innych domów, ogółem za kilkaset tysięcy, a jeżeli dodać sto tysięcy, jako cenę sprzedażną domu handlowego, nabytego przez twego pryncypała, Jerzego Troubleta, to mamy już i milion... Dodaj jeszcze sto pięćdziesiąt tysięcy w dobrych papierach procentowych, które są w depozycie u rejenta Carre, a już dojdziemy do miliona sto pięćdziesiąt tysięcy franków, nie licząc kapitałów, które garbuska trzyma u siebie, a którymi obracać umie w sposób nader zyskowny.
— Czy gra na giełdzie?
— Na giełdzie można przegrać, a Julia nie taka naiwna...
— Cóż robi?
— Pożycza drobnym handlarzom ulicznym na procent, ma biuro wynajmu wózków dla nich, każdy kto tam wynajmuje wózek, płaci z góry i dostaje pięć franków na zakup towaru...
— Daje pięć franków tym, co wynajmują?
— Ale pod warunkiem, że wieczorem, zwracając wózek, oddadzą sześć franków. Nigdy oni nie zawodzą, a właściciela tego biura, Nicoleta, który jest po prostu tyl-