Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/125

Ta strona została przepisana.

a zwróciwszy się do Magdaleny, zapytał:
— Nie wiesz, czy niema tu w pobliżu jakiego hotelu, w którym mógłbym nająć sobie pokój?
— Jest obok, zaprowadzę pana.
Po śniadaniu Rajmund udał się wraz z Magdaleną do hotelu, zamówił pokój, następnie załatwił interesu z notaryuszem i o godzinie czwartej powrócił do mieszkania księdza d‘Areynes.
Doktór tymczasem napisał przyrzeczone świadectwo i zalegalizował je w merostwie.
Świadectwo to stwierdzało, że ksiądz Raul d‘Areynes, pierwszy wikary parafii św. Ambrożego, nie może z powodu ciężkiej choroby udać się na wezwanie prezesa trybunału pierwszej instancyi, jako egzekutor testamentu zmarłego hr. Emanuela d’Areynes.
Dokument ten i list, powiadamiający o stanie zdrowia księdza d’Areynes, tegoż dnia jeszcze wyprawił do Fenestranges.

XLVII.

Umówiono się, że podczas pobytu swego w Paryżu Rajmund codziennie będzie przychodził do mieszkania wikarego, z warunkiem wszakże, iż nie będzie usiłował zbliżyć się do chorego księdza, bez zezwolenia doktora.
Ksiądz d’Areynes, jak wiemy, odzyskał już przytomność.
Około godziny szóstej stary chirurg dał mu nie wielką dozę opium, uważał bowiem, że to bezzwłocznie przeszkodzi utracie sił i przyczyni się do szybszego zagojenia rany.
O siódmej, sprawdziwszy pomyślny stan zdrowia księdza, wraz i żoną i Schlossemzasiadł do obiadu.
Zawieszka u sufitu naftowa lampa oświetlała