Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/146

Ta strona została przepisana.

opadła na poduszkę i zamykając oczy, szepnęłą jeszcze raz:
— Niebo bardzo wysoko...
Schloss podziękował dyrektorowi i wyszedł ze szpitala, ale przed powrotem do księdza d‘Areynes postanowił udać się do merostwa jedenastego okręgu, w zamiarze przekonania się, czy dziewczynki Janiny Rival były zapisane w księdze urodzeń.
I tutaj, zarówno jak w szpitalu, dość było Schlosowi wymienić nazwisko księdza d’Areynes, by uzyskać gorliwe poparcie władzy w poszukiwdniach, ale były one bezowocne.
Od 24 do 28 nie było ani jednej deklaracyi o przyjściu na świat dziecka płci żeńskiej, Dnia 28 zapisanych było dwoje dzieci płci żeńskiej: jedno, córka Gilberta Rollina i jego żony Henryki; drugie rodziców niewiadmych, znalezione przy Ulicy la Roquette.
Deklaracyę ostatnią złożył pan Juliusz Servaize w asystencyi p. Merlina.
Pod datami następnemi nigdzie nie było wzmianki o siostrach bliźniaczkach.
Z merostwa Rajmund udał się do księdza d’Areynes.
— Jak ci się powiodło? — zapytał wikary.
— Odszukałem Janinę Rivat — odrzekł Rajmund — lecz lepiej byłoby, gdybym był jej nie znalazł między żyjącymi.
— Dlaczego? Cóż jej się stało?
— Jest obłąkaną!
— Biedna kobieta!
— Rozmawiałeś z nią?
— Próbowałem, lecz nic nie rozumiała.
— Cóż z nią uczynią?
— Za kilka dni mają odesłać do zakładu dla Obłąkanych.