Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/165

Ta strona została przepisana.

dla najęcia przewodników, zostało zamordowanych i zjedzonych, a w tydzień później dwudziestu ludzi pod dowództwem podporucznika, otoczonych przez kilkuset kanaków, zginęło w płomieniach podpalonej osadyi.
Powodem zemsty krajowców miało być podobno postępowanie przedsiębiorcy, niejakiego Piotra Delphis; który ciesząc się protekcyą gubernatora wojennego i dyrektora kolonii poprawczej, zabierał krajwcom ziemie, obfitujące w cenne minerały.
Dzięki niestrudzonej pracowitości, dorobił się on w krótkim czasie wielkiego majątku i wraz z żoną i dwiema zrodzonemi na wyspie córkami od 1860 roku mieszkał w kolonii Outbache.
Obszerny i fundamentalnie zbudowany dom jego otoczony mocnemi palisadami, położony był obok płukalni złota.
Liczba robotników kopalni, składająca się z ludzi najętych i wygnańców, była znaczną, wszelako niedostateczną do skutecznego stawienia oporu zrewoltowanym krajowcom.
Wyprawiony na żądanie Delphisa oddział wojska w którym znajdował się i Serwacy Duplat, pobity po za Outbachem, zmuszony był cofnąć się do kolonii i wyczekiwać posiłków, by wznowić walkę z powstańcami.
Rozstawiono straże wokoło domu, w którym oprócz mieszkania właściciela mieściły się składy niklu i złota, przygotowanego do wysłania do Nancy, gdzie znajdowały się magazyny centralne kruszców, nadsyłanych ze wszytkich okolic Nowej-Kaledonii.
Przed i za palisadą rozstawiono łańcuch straży czuwających bezustanie.
Duplat miał wyznaczone sobie stanowiskio podczas nocy u drzwi pawilonu, w którym przechowywane było złoto już przepłukane.