Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/168

Ta strona została przepisana.

Ale zarowno ucieczka jak i obrona była już niemożliwą, odwróciwszy się bowiem spostrzegł żołnierza z latarnią i podoficera z wymierzonym ku sobie rewolwerem.
— Mógłbym cię zabić — zawołał podoficer — i miałbym prawo, lecz niech sąd rozprawi się z tobą. Wychodź łotrze tą samą drogą, jaką wszedłeś.
Duplat przekroczył okno i ciężko osunął się na ziemię.
— Ty, przestępca polityczny! — mówił podoficer z pogardą. — Ty! wygnaniec, coś urągał pospolitym zbrodniarzom, a jesteś podlejszym od nich, bo kradniesz to, co obowiązany byłeś pilnować! Ruszaj do posterunku.
Sierżant zamknął okno, postawił przy nim nowego szyldwacha i z rewolwerem, wymierzonym w głowę Duplata, odprowadził go do dowódzcy oddziału.

LIII.

Duplat, zazwyczaj pokorny, gdy czuł się słabszym, ukląkł przed oficerem i prosił o przebaczenie, ale ten, nie rzekłszy mu ani słowa, kazał go uwięzić i następnego dnia pod strażą żandarmów odesłał do Numei.
Po upływie miesiąca sąd wojenny skazał Duplata na dziesięć lat ciężkich robót, to jest na karę najniższą, według kodeksu wojskowego.
Przestępca polityczny Serwacy Duplat spadł do sfery pospolitych przestępców kryminalnych i wysłany został na wyspę Nau, do robót przy budowie szosy.
W trzy tata później w roku 1881-ym telegraf przyniósł tak długo i z takiem upragnieniem oczekiwaną wiadomość o ogłoszeniu amnestyi zesłanym komunistom.