Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/372

Ta strona została przepisana.

wszelkie poszukiwania pozostały bez skutku. Prawdopodobne jest samobójstwo z powodu melancholii.
— Zmarła!... Samobójstwo! powtórzył Duplat.
Tak napisano, a ponieważ napisano, więc musi być prawda.
— Ale napisano „prawdopodobne“.
— Tak.
— Więc to tylko przypuszczenie... Może w Blois objaśnionoby mnie lepiej.
— Nie panie, gdyż notatka ta napisana na podstawie raportu przytułku tamtejszego.
— Czy mogę prosić o wydanie mi kopii tej notatki?
— Dobrze.
— W pół godziny, Duplat zaopatrzony w kopię, odjechał do merostwa jedenastego okręgu w celu uzyskania wyciągu protokułu, będącego zarazem metryką urodzenia Róży, ale ponieważ wkrótce mieli już biuro zamykać, pozostawiwszy więc daty, prosił o przygotowanie wyciąga na dzień następny.
Interes więc pociągnął się jeszcze na jeden dzień, gdyż dopiero nazajutrz wieczorem mógł udać się po informacyę do Blois.


∗             ∗

Henryka przepędziła tę noc bardzo źle.
Blanka, która siedziała przy niej do godziny trzeciej rano, odchodząc na spoczynek, pozostawiła na swe miejsce pokojową zaufaną z poleceniem powiadomienia jej, gdyby stan chorej pogorszył się.
Dziewczyna wstała nazajutrz bardzo wcześnie i zasiadła przy łóżku matki.
Henryka była ciągle senna i prawie nie poznała jej.