Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/464

Ta strona została przepisana.

Ponieważ protokół agenta nie oskarżał go o żadne przestępstwo i nawet nie wymieniał nazwiska przybranego, więc Duplat po upływie kilku dni tylko za samowolne opuszczenie wyznaczonego mu miejsca zamieszkania skazany został na trzynaście miesięcy więzienia.
Nazajutrz po odczytaniu wyroku przewieziono go do!a Roquette, zkąd pod konwojem miał być odesłanym do więzienia centralnego w Passy.
Duplat nie bez mocnego wzruszenia wszedł do gmachu, w którego dziedzińcu podczas komuny dopuścił się zbrodni rozstrzelania arcybiskupa Darboy, księdza Deguessy i senatora Bonjeau.
Ale opanował się prędko.
— Niedoczekanie ich, abym tu siedział trzynaście miesięcy! Znajdę sposób uwolnienia się.,.
Więźniowie tej kategoryi nie są zmuszani do pracy, ale ponieważ w la Roquette istnieją warsztaty rzemieślnicze, więc Duplat, chociaż miał pieniądze, przy wejściu do więzienia złożone w zarządzie, zażądał jednak pomieszczenia go w oddziale bednarskim.
Uczynił to nie dla zarobku, lecz dla zabicia czasu.
Nadto wiedział, że ksiądz d‘Areynes, jako jałmużnik więzienny, często odwiedzał cele, gdzie pocieszał nawracał i nakłaniał więźniów do pracy.
Duplat bardzo obawiał się spotkania z byłym wikarym od św. Ambrożego, który mógłby go poznać i wywołać nowe śledztwo, a w takim razie, gdyby odgrzebano starą sprawę rozstrzelania zakładników, lub wykryto utopienie Janiny Rivat, czekałaby go napewno gilotyna.
Niepodobna wprawdzie, by ksiądz d’Areynes nie odwiedzał i warsztatów, ale tam, nachyliwszy głowę