Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/67

Ta strona została przepisana.

ryża. Ty zaś jedź dorożką do Graneville, a ztamtąd możesz już dojść pieszo.
Brama Charenton była strzeżoną przez kompanią strzelców i przez żandarmów.
Agent wersalski wszedł do biura, przedstawił do wody i uzyskawszy wizę, powrócił do oczekującego w powozie Duplata.
— Masz papiery w porządku. A teraz ruszaj i nie zapominaj moich rad.
— Dziękuję ci — odrzekł Duplat i pojechał dalej.
W godzinę po tej rozmowie, Duplat, złożywszy dziecko u wdowy Leroux i otrzymawszy od niej pokwitowanie, puścił się w drogę do Champigny.
Ostatnie wypadki paryzkie wiadome już były wszystkim i Duplat co krok spotykał osoby, które przez czas panowania komuny ukrywały się w wioskach sąsiednich, obecnie zaś śpieszyły z powrotem do Paryża.
Ponieważ przed oblężeniem wysadzono w powietrze most pod Champigny, przeto ex-kapitan zmuszony był przebyć Marnę łodzią.
Przyjaciółka Duplata, Palmira, była dziewczyną bardzo przystojną, ale dzięki lekkomyślnemu postępowaniu swemu miała opinię opłakaną.
W Champigny, gdzie mieszkała od pięciu lat, posiadała wielu wielbicieli, a żaden z nich nigdy nie skarżył się na jej surowość, mimo to jednak, choć serce miała otwarte dla wszystkich, zachowała szczerą przyjaźń dla swego pierwszego kochanka, Serwacego Duplat.
Poznali się w Paryżu przed sześcioma laty i od tego czasu, pomimo osiedlenia się Palmiry w Champigny, widywali się niekiedy.
Palmira wiedziała o udziale Serwacego w rewolucyi paryzkiej. Widząc się z nim ostatni raz w dniu