Strona:PL De Montepin - Róża i blanka.pdf/97

Ta strona została przepisana.

„Obecność konieczna“ — powtórzył. — A mimo to nie pojadę do Fenestranges... Choroba Henryki posłuży mi za pretekst bardzo dobry. Nie chcę okazać, że tak mi pilno objąć sukcesyę, której teraz już jestem; pewnym. Odpowiem naprzód doktorowi depeszą, a następnie wyprawię list.
Nie zwlekając napisał telegram następujący:
„Doktór Pertuiset, Fenestranges. Lotaryngia.
„Wiadomość niespodziewana i okropna. Bolejemy. Henryka zapadła powtórnie. Nie mogę opuścić jej. Zajmij się pan wszystkiem. List wysyłam.

Gilbert Rollin.“

— Wieczorem, gdy odpocznę, napiszę list — pomyślał — naprzód należy wyprawić depeszę.
Powstał i przygotował się do wyjścia.

∗             ∗

Chirurg Leblond dokonał prawie cudu.
Po dokładnem zbadaniu rany księdza Raula przekonał się, że żaden ważniejszy organ nie był naruszony, a wskutek tego życiu pacjenta nie zagraża niebezpieczeństwo natychmiastowe.
Ale, aby uniknąć możliwej komplikacji, należało zachować jak największą troskliwość i ostrożność.
Młody ksiądz, jak wiemy, miał organizm bardzo krzepki i posiadał siłę wyjątkową.
Na tę okoliczność rachował chirurg najwięcej i na niej opierał nadzieję ocalenia swego pacjenta.
Przez pierwszych kilka dni stan chorego był tak groźnym, iż można było obawiać się katastrofy.
Ale powoli, dzięki umiejętnym środkom, przedsiębranym przez zdolnego lekarza, stan ten zmienił się na lepsze.
Chory nie utracił przytomności, niemniej jednak