Strona:PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu/14

Ta strona została przepisana.

Don-Juanem a p. Dimauche i czoło jego dotąd jasne, pochmurzyło się.
— Zajmijcie miejsca, moi przyjaciele, mówił dalej Paweł, wskazując krzesła, mamy dłuższą nieco ze sobą pogadankę i mniemam, że skutkiem takowej pozostaniemy na zawsze w zgodzie.