Strona:PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu/45

Ta strona została przepisana.

na szyję i w tej chwili jedynem jego marzeniem był tytuł córki: „Pani hrabina“. Zapowiedziałem mu również o wizycie pana hrabiego. Czy pan hrabia jutro będzie wolnym?
— W czwartek mogę panu służyć.
— Będę miał zaszczyt przedstawić się panu hrabiemu o godzinie trzeciej. Pan hrabia raczy wybrać powóz z największemi herbami w tym wypadku nawet przesada nie zaszkodzi.
Na tem skończyła się rozmowa.