Strona:PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu/78

Ta strona została przepisana.

— I cóż? zapytał tapicer w drodze.
— Wszystko ułożone. Za dwa tygodnie będę mężem Małgorzaty.
— I pan ją kochasz?
— Uwielbiam.
— To ja jestem autorem tego związku, szepnął Gerard do siebie.