Strona:PL De Montepin - Wierzyciele swatami.djvu/87

Ta strona została przepisana.

nie w tej chwili odpowiedzieć; propozycja jaką mi pan dzisiaj uczyniłeś, do niczego mnie nie obowiązuje.
Zamiast odpowiedzieć mi: „Będziesz moją żoną,“ potrzeba żebyś znał moje życie jak ja pańskie. Jestem obowiązaną opowiedzieć je panu, uczynić spowiedź. Wysłuchawszy jej, ocenisz pan czy jestem godną zostać hrabiną. Jeżeli tak będzie, pójdę za pana. Jeżeli nie, więcej pan nie wrócisz do tego domu, ponieważ Blanka Lizely, nawet kochając pana, nawet ubóstwiając pana, nie zostanie pańską kochanką. Nigdy! Czy pan słyszysz! Do jutra panie hrabio; pan mnie obrazie ale przebaczam panu, albo raczej zapominam.
Młoda kobieta wyszła z pokoju i Paweł usłyszał najwyraźniej zasuwający się rygiel.