Ostatnia... o litości! o żalu! strapiona,
Łańcuchami obciążona,
W ziemię spuszczoném poglądając okiem,
Na któréj, stóp jéj, krwawy ślad zostaje;
Wątłym, postępowała, chwiejąca się, krokiem,
Mówiąc z cicha: Umiera, lecz się nie poddaje!
Żaden łup jéj nie zdobił, za wojenne czyny,
Chorągiew żadna, w boju wzięta jeńcem;
Ale cypryssy, piękne jak wawrzyny,
Swym posępnym iéy głowę otaczały wieńcem.
„Poznasz mnie, po utracie twéj władzy monarszéj.
„Żadne iuż” rzecze „inne wojenne spotkanie,
„Wyryte po mnie, w twoich dziejach nie zostanie;
„I nie miałam siostry starszéj.
„Waleczności i żalu pomnik opłakany;
„Zerwę łańcuchy, co na Królach ciężą;
„Przez cię na nich włożone przeniosę kajdany
„Na wierne ludy, które cię zwyciężą.
„Czytając twoje dzieje, wnuki naszych synów
„Wątpić będą, czy twoi towarzysze dawni,
„Owe szczątki żyjące, tylu wielkich czynów;
„Bardziej się odznaczyli, bardziéj byli sławni,