w lesie, ani za piasek w rzece nic nie płacisz, bo możesz je mieć bez pracy, bo one ludzkiej pracy nie kosztują.
Ale za to, im więcej jaka rzecz ma ona w sobie ludzkiej pracy, tem więcej, jak to mówią, ma ona w sobie wartości, tem więcej dadzą za nią. Za łokieć płótna dają więcej, niż za łokieć perkalu. Dlaczego? Dlatego, że łokieć perkalu i prędzej i łatwiej zrobić, dlatego, że mniej w niego potrzeba włożyć pracy niż w łokieć płótna. Złoty łańcuszek droższy od metalowego — dlaczego? Czy dlatego, że złoto ładniej błyszczy, że jest cięższe? Nie, bo łańcuszek metalowy tak samo błyszczeć może i tyleż może ważyć co i złoty, ale dlatego, że złoto trudniej znaleźć, że trzeba dużo pracy, bardzo dużo, żeby je wydobyć z ziemi, że więc w łańcuszku ze złota więcej jest pracy niż w metalowym.
Widzimy to nawet na wodzie i na jagodzie. Woda u źródła nic nie kosztuje. W mieście jednak trzeba płacić woziwodzie za dostarczenie wody. Płaci się nie za to przecie, że woda smaczniejsza, jeno za pracę woziwody. Jagody w lesie nie kosztują, w mieście się już płaci a to dlatego, że baba miała pracę zbierać je w lesie.
Dlatego też rzemieślnikowi każdemu, szewcowi, krawcowi, piekarzowi, kiedy płacą za buty, surdut, za chleb, płacą za pracę, która w tych butach, tym surducie, tym chlebie jakby siedziała. Jeżeli na zrobienie jednego bochenka chleba potrzeba godzinę pracy, a na zrobienie pary butów 10 godzin, to za parę butów dostać będzie można 10 bochenków chleba, bo praca zawarta w butach, (albo, jak mówią inaczej, wartość butów), jest 10 razy większa od pracy zawartej (albo od wartości) w bochenku chleba[1].
Jeżeli za łokieć sukna płaci się dukata, to dlatego, iż, żeby go zrobić (to jest żeby wyhodować owce, strzydz wełnę,
- ↑ Gdyby się kto was zapytał, co to jest wartość szklanki, buta, sukni, to z łatwością znajdziecie odpowiedź, że wartość to jest praca, która siedzi, która jest zawarta w tej szklance, w tym bucie lub sukni.