Strona:PL Dickstein Szymon - Ojciec Szymon 1882.pdf/26

Ta strona została przepisana.

pytałem o to i owo, a stary jak się rozgadał, to aż za serce chwytało, a w głowie robiło się coraz jaśniej i jaśniej. Inaczej jakoś człek zaczął patrzyć na świat boży, i nabrał otuchy, że tak jak dziś jest nie będzie zawsze, że kiedyś przyjdą czasy inne, lepsze, kiedy to nie będzie na ziemi ani nędzy, ani ciemnoty, ani niewoli.
I kiedy też to nadejdą owe czasy szczęśliwe?... Hej! gdybyż to u nas było dużo, bardzo dużo ludzi, coby rozumieli zkąd bieda, ucisk i ciemnota pochodzą; gdyby wszyscy wiedzieli, że póty nam dobrze nie będzie, póki nie zrzucim z bark swoich rządu cesarzów, królów i panów, których pracą naszą krwawą żywimy, że póty dobrze nie będzie wszystkim, póki jedni będą bogaci, a drudzy biedni, póki jedni będą mieli dużo ziemi a drudzy nie. Hej! gdybyż to wszyscy rozumieli, jaką to my chłopi siłę mamy za sobą, że wszystkie te pieniądze, które rząd ma, wszystko wojsko jego od nas chłopów pochodzi; gdyby tak wszyscy myśleli jak Ojciec Szymon, to i cóż łatwiejszego, jak zmówicć się razem, wypędzić Moskali i Niemców, wszystkich urzędników i zdzierusów ze świętej naszej ziemicy, bogaczom ziemię odebrać i oddać ludowi całemu, jak to było dawniej przed wiekami, kiedy ziemia cała do ludu należała!
Dusza się raduje kiedy pomyślisz, że takich rozumnych Szymonów coraz więcej na naszej ziemi; znajdziesz ich, bracie, i na wsi i w mieście, wszędzie oni pracują dla sprawy ludowej. Jeno bieda, że większa część chłopów jeszcze ciemna wierzy każdemu oszukańcowi, a nie żyje własnym rozumem.
Czas, wielki czas, bracia, wziąść się nam wszystkim do roboty! Starajmy się, żeby słowa świętej prawdy rozchodziły się coraz szerzej między ludem, nauczajmy tych, co mniej od nas rozumieją, czytajmy dobre książki i dawajmy innym, żebyśmy wiedzieli czego się trzymać i komu wierzyć, żeby wszyscy byli gotowi, kiedy czas przyjdzie!
Wrogowie nasi silni, bardzo silni, ale my chłopi stokroć o nich silniejsi, jeno tylko zrozumiejmy, żeśmy taka siła. Musimy wystąpić nie w małej garstce, nie jedną wsią abo gminą, bo rządby nas zdusił, ale w kupie, wszyscy razem jak jeden chłop. Wtedy wrogów naszych czapkami zarzucimy i zdobędziemy sobie prawdziwą wolność!!