Strona:PL Diderot - To nie bajka.pdf/80

Ta strona została uwierzytelniona.

czynić coś lub ująć prawom natury. Jej wiekuistą wolą jest, aby przekładać dobro nad zło, a dobro ogólne nad dobro jednostki. Możesz nakazywać rzecz przeciwną, ale nie znajdziesz posłuchu. Będziesz mnożył złoczyńców i nieszczęśliwych zapomocą lęku, zapomocą kar i wyrzutów; znieprawisz sumienia, skazisz dusze ludzi, i nie będą już sami wiedzieli co należy im czynić a czego unikać. Wystraszeni w stanie niewinności, spokojni w zbrodni, zatracą gwiazdę polarną swej drogi. Odpowiedz szczerze: czy, na wspak wyraźnym nakazom trzech prawodawców, młody człowiek w twoim kraju nie ma nigdy, bez ich zezwolenia, sprawy z młodą dziewczyną?
kapelan. — Skłamałbym, gdybym ci to zaręczał.
oru. — Żona, która przysięgła należeć jedynie do męża, czy nie oddaje się nigdy innemu?
kapelan. — Nic pospolitszego.
oru. — Twoi prawodawcy karzą ich, albo też nie: jeżeli karzą, są to dzikie zwierzęta które znęcają się nad przyrodą; jeżeli nie karzą, to głupcy, którzy, przez daremny zakaz, podali na wzgardę swą powagę.
kapelan. — Winni, którzy uchodzą surowości praw, znajdują karę w powszechnem potępieniu.
oru. — To znaczy, że funkcye sprawiedliwości wypełnia brak zdrowego rozumu w narodzie, i że niedorzeczność opinii uzupełnia prawo.
kapelan. — Dziewczyna zbezczeszczona nie może znaleźć męża.
oru. — Zbezczeszczona! dlaczego?