Strona:PL Doyle - Świat w letargu.pdf/130

Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ VI.
Przebudzenie.

Zbliżam się teraz do końca nadzwyczajnego incydentu, którego znaczenie jest ogromne, nietylko dla życia poszczególnych jednostek, ale i dla historji całej ludzkości. Jak już zaznaczyłem uprzednio zdarzenie to górować będzie nad wszystkiemi wypadkami naszego stulecia, jak olbrzymi szczyt góruje nad drobnymi wzgórzami. Pokoleniu naszemu niezwykłe przeznaczenie musi przypaść w udziale, skoro jesteśmy świadkami takich wypadków. Jak długo trwać będą ich wpływy, — jak długo ludzie zachowają pokorę i bojaźń, jakich ich nauczyło to wielkie wstrząśnienie — pokaże dopiero przyszłość. Co do mnie sądzę, że nie zapomną ich nigdy. Bo dopiero wówczas można zdać sobie sprawę z własnej bezsilności, z własnej małości i uczuć potęgę Stwór-