Strona:PL Doyle - Świat w letargu.pdf/142

Ta strona została skorygowana.

nie mego gabinetu umieściłem zadrukowaną stronę, noszącą następujące tytuły:

Dwudziesto-ośmiogodzinny letarg ludzkości.
Nadzwyczajny incydent.
Challenger miał słuszność.
Nasz korespondent ocalony.
Przejmujące opowiadanie.
Tlen.
Niezwykła wycieczka samochodem.
Wymarły Londyn.
Opis straconego dnia.
Wielkie pożary. Wypadki śmierci.
Czy to się powtórzy?


Pod tymi napisami znajdowało się dziewięć i pół kolumn druku, w których ukazał się pierwszy, ostatni i jedyny opis historji tego dnia, tak jak ją przeżył i widział jeden człowiek. Challenger i Summerlee analizowali niezwykłe wypadki w pismach naukowych, popularne sprawozdanie stało się moim udziałem. Czegóż po takiej sensacji może się jeszcze spodziewać w życiu dziennikarz?
Nie chcę jednak kończyć na sensacyjnych tytułach i osobistym tryumfie; wolę przytoczyć piękne wywody, któremi najpoważniejszy z dzienników za-