Strona:PL Doyle - Świat w letargu.pdf/36

Ta strona została skorygowana.

kowitej mojej uwagi na zalety mojej nieporównanej żonki — rzekł Challenger obejmując krótkiem, muskularnem ramieniem smukłą kibić żony, co sprawiało wrażenie goryla zalecającego się do gazeli — no ale ci panowie muszą być znużeni podróżą a przytem i czas na śniadanie. Czy Sara wróciła?
Gospodyni domu przecząco ruszyła głową, profesor zaś roześmiał się głośno i pogładził brodę zwykłym sobie, wyniosłym ruchem.
— Hej Austin — zawołał — po umieszczeniu samochodu w garażu pomożecie pani nakryć do stołu. A teraz, moi panowie, może zechcecie wstąpić na chwilę do mego gabinetu, gdyż mam wam do powiedzenia parę nader ważnych rzeczy.