Strona:PL Doyle - Ezaw i Jakób.pdf/18

Ta strona została uwierzytelniona.

znajdował się również na drugiem piętrze, ale na najdalszym końcu domu, chociaż po tej samej stronie, co pokój młodego lorda. I on widocznie położył się do łóżka, bo pościel była zgnieciona; okazało się też, że wyszedł z domu nie zupełnie ubrany, koszula i skarpetki leżały na ziemi przy łóżku. Nie ulega wątpliwości, że spuścił się na dół po kracie z bluszczem, można było dokładnie rozróżnić ślady jego stóp na murawie przed domem. Rower, umieszczony w drewnianej budce obok trawnika, zabrał ze sobą.
— Profesor Heidegger — kończył dr. Huxtable — był w moim zakładzie już od dwóch lat, miał jak najlepsze świadectwa. Ale był to człowiek milczący, zamknięty w sobie i dlatego nie cieszył się sympatyą ani w kole innych nauczycieli, ani wśród uczniów. Nie udało nam się odnaleźć żadnego śladu zbiegów i dzisiaj, we czwartek, wiemy o nich tak samo niewiele, jak wiedzieliśmy we wtorek. Oczywiście pojechałem natychmiast do Holdernesse Hall, oddalonego tylko o kilka mil, sądziłem bowiem, że chłopiec w skutek nagłego uczucia tęsknoty za domem rodzinnym powrócił do ojca. Ale tam nie wiedziano o niczem. Książę jest strasznie oburzony; co się mnie tyczy, widziałeś pan sam przed chwilą ten stan nerwowego wyczerpania, którego powodem stało się poczucie niepewności i ciążącej na mnie odpowiedzialności. O, Mr. Holmes, jeżeli kiedykolwiek nie wahałeś się wytężyć wszystkich sił dla wykrycia prawdy, to błagam cię,