Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf/220

Ta strona została skorygowana.

— Ale mów dalej, proszę cię bardzo.
— Pani St. Clair, zobaczywszy krew na oknie, zemdlała i policyant odwiózł ją w powozie do domu, zwłaszcza, że obecność jej przy dalszych poszukiwaniach była zbyteczna. Inspektor Barton, który zajął się tą sprawą, przeszukał wszystko jeszcze raz, jak najdokładniej, lecz nie znalazł nic, coby mogło rozjaśnić zajście. Błąd wielki popełniono jednak przez to, iż Boona pozostawiono jeszcze przed aresztowaniem, parę minut swobodnie, tak, że mógł się porozumieć z Malajczykiem. Ujęto go jednak zaraz i zrewidowano, lecz nie znaleziono nic obciążającego. Wprawdzie na prawym rękawie u koszuli znaleziono parę kropel krwi, lecz kaleka pokazał, że ma na palcu pod paznokciem skaleczenie i powiedział, że stąd pochodzą ślady. Dodał też, iż zapewne krew na oknie pochodzi również z tej samej ranki, zaprzeczył, jakoby miał kiedykolwiek widzieć na oczy pana St. Clair, i zapewnił, że dziwi się, niemniej jak policyanci, skąd się wzięły w jego pokoju suknie St. Clair’a. Co do zeznań pani St. Clair, iż widziała swego męża w oknie, to albo kobieta musi być obłąkana, albo też śniła na jawie. Po tem wszystkiem, kaleka, mimo krzyków i oporu, został zabrany na policyę, inspektor zaś pozostał na miejscu, w nadziei, że odpływ przyniesie nowe szczegóły zbrodni.
I tak się też stało, aczkolwiek w mule nie