Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf/221

Ta strona została skorygowana.

znaleziono tego, czego się spodziewano: zwłok St. Clair’a. Natomiast leżał tam surdut jego. I, jak sądzisz, co znaleziono w kieszeniach?
— A cóżby miano znaleść?
— Nigdybyś nie zgadł. Wszystkie kieszenie były wypchane miedzianą monetą: było tam 421 pensów i 270 sztuk półpensowych. Nic dziwnego, że odpływ nie zabrał surduta ze sobą. Ale z ciałem ludzkiem rzecz inna. Pomiędzy domem, a dokami tworzy się się silny wir. Tym sposobem da się pomyśleć, że ciężki surdut pozostał, zaś nagie ciało popłynęło z biegiem rzeki.
— Zatem ciało było odziane tylko w surdut?
— Nie było, ale fakta pozwalają objaśnić wszystko w zupełnie wiarygodny sposób. Przypuśćmy, że Boone wyrzucił St. Clair’a z okna tak, że nikt nie widział zbrodni. Co musiał teraz uczynić? Przedewszystkiem pozbyć się jak najprędzej sukien, które mogły zbrodnię zdradzić. Wziął się nasamprzód do surduta. W chwili, gdy miał go rzucać, przypomniał sobie, że lekka materya wypłynie na wierzch. Czas nagli, gdyż z dołu słychać już głos pani St. Clair, która chce dostać się na górę. Może zresztą gospodarz, a jego wspólnik z pewnością, dał mu znak, że policya się zbliża. Niema chwili czasu do stracenia. Kaleka biegnie do kąta, gdzie składał użebrane pieniądze i ile miedziaków ma pod ręką, wpycha w kieszenie, aby surdut poszedł na dno. Wyrzuca go i zrobiłby to samo z re-