Strona:PL Doyle - W sieci spisku.pdf/118

Ta strona została przepisana.

po chwili — abyśmy żyli pod rządami tyrana, albowiem w takim razie nie śmielibyśmy tak szczerze się wyrażać, jak to właśnie teraz czynimy. Powiedziałbym nawet, że cesarz mógłby się spokojnie przysłuchiwać naszej rozmowie, sprawiłaby mu niezawodnie przyjemność i być może, że w niejednym względzie przyznałby nam otwarcie słuszność. Ma oczywiście drobne błędy i wady, jak każdy człowiek; ale jako władca, zasługuje na zaufanie narodu, jak żaden inny. Pracuje więcej, aniżeli którykolwiek z jego poddanych. Żołnierze ubóstwiają go, jako swego wodza, służba przepada za nim W całych Tuilerjach niema człowieka, któryby był bardziej od niego umiarkowany w jedzeniu i piciu. Będąc jeszcze sam biedny, ponosił koszta wychowania swych braci i sióstr, a także dalszym swoim krewnym pomagał do uzyskania dobrobytu. Krótko mówiąc, jest oszczędny, pracowity i wstrzemięźliwy, odważny i uczynny. Jeżeli jest prawdą to, co czytamy w dziennikach, panie de Laval, to książę Walji nie może się z nim równać, ani co do charakteru, ani co do trybu życia...
Przypomniałem sobie wszystkie skandale w Brighton, w Londynie i w Newmarket, które oburzyły opinję publiczną w Anglji i z któremi łączyło się imię księcia Jerzego i nie próbowałem nawet wystąpić w jego obronie
— O ile mi wiadomo — zauważyłem — Anglicy nie napadają na prywatne życie cesarza, ale na jego polityczną działalność.
— To jedno jest rzeczą pewną — rzekł Caulaincourt — cesarz i my wszyscy jesteśmy głęboko przekonani, że Francja i Anglja nie mogą obok siebie istnieć. Jedno z tych państw musi panować nad drugiem. Dopiero gdy Anglja będzie obalona, będziemy mogli kłaść podwaliny pod gmach wieczystego pokoju. Włochy należą już do nas, Austrję pokonamy z łatwością po raz