Strona:PL Doyle - Widmo przeszłości.pdf/93

Ta strona została uwierzytelniona.

Wreszcie z ciężkiem westchnieniem poszedłem ku domowi.
Nigdy w życiu czas nie przechodził mi tak nieznośnie powoli, jak owego pamiętnego dnia 5-go października. Estera okazywała wielki niepokój.
W końcu jednak słońce zaszło i nastąpiła noc pełna tajemnic.




— 89 —