Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T1.pdf/14

Ta strona została skorygowana.

w owym czasie, pełnych uznania dla życzliwości, jakiej doznał, tudzież obfitych w spostrzeżenia, dotyczące ówczesnego towarzystwa szkockiego, szorstkiego w obcowaniu, ochoczego do wypitki, lecz przytem bardzo uczynnego, które jednak stanowiło pewne niebezpieczeństwo dla młodzieńca, posiadającego pewien instynkt religijny i temperament artystyczny. W domu znalazła się młodsza córka Marja, jasnooka i bardzo inteligentna, która wyjechawszy na studja do Francji, wróciła stamtąd młodą, wysoce wykształconą kobietą. Reszty łatwo się domyśleć. W roku 1855, Karol Doyle poślubił Marję Foley, moją przyszłą matkę; młoda para po ślubie mieszkała w dalszym ciągu pod dachem mej babki.
Środki młodego małżeństwa były skąpe, gdyż pensja ojca wynosiła zaledwie 240 funtów; powiększał on ją dochodami za swe rysunki. Ten stan rzeczy pozostał niemal bez zmiany do końca życia mego ojca, który był człowiekiem bez wielkich ambicji, skutkiem czego nie doczekał się żadnych zaszczytów, lub odznaczeń.
Malarstwu poświęcał się tylko sporadycznie; nie przynosiło ono zbyt wiele dochodu rodzinie, gdyż Edynburg posiada sporą ilość akwarel, rozdarowanych przez niego. Jednem z moich życzeń, dotąd niewykonanych, jest zebrać o ile możności wszystkie jego obrazy i urządzić w Londynie wystawę Karola Doyle’a, by krytycy mogli się przekonać, że był on nieprzeciętnym i oryginalnym artystą, ze wszystkich braci — mojem zdaniem — stanowczo największym. Nie ograniczał się