Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 2.pdf/150

Ta strona została uwierzytelniona.

profesor Moriarty, przez nikogo nie zaatakowany, chodzi sobie spokojnie po Londynie.
— Cóż takiego on popełnił?
— Niezmiernie ciekawe jest jego curriculum vitae. Pochodzi ze znakomitej rodziny, jest niezmiernie wykształcony, a szczególnie odznacza się wprost fenomenalnemi zdolnościami do matematyki. Mając lat 21, napisał rozprawę o teoryi pierwiastków, która zjednała mu rozgłos w całej Europie. Na podstawie tej pracy został profesorem wyższej matematyki na jednym z mniejszych uniwersytetów, a wszyscy przepowiadali mu świetną przyszłość. Lecz człowiek ten miał wrodzone zbrodnicze popędy, które jego niezwykłe zdolności nietylko nie zdołały przytłumić, ale owszem wzmocniły i uczyniły niebezpieczniejszymi. O osobie jego poczęły krążyć różne wieści tak, że wreszcie był zmuszony złożyć godność profesorską; udał się do Londynu i tu otworzył szkołę wojskową, gdzie przygotowywał do egzaminów oficerskich. Tyle tylko wiedzą o nim wszyscy; szczegóły, które teraz ci opowiem, zebrałem sam.
— Wiesz, że nikt chyba nie zna lepiej odemnie wyższego świata zbrodniarzy londyńskich. Tymczasem już od dłuższego czasu zwróciło to moją uwagę, że poza wszystkimi prawie przestępcami ukrywa się jakaś tajemnicza