Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 2.pdf/98

Ta strona została uwierzytelniona.

wionej kawy. Otworzyłem więc drzwi i wyjrzałem, co mogło być powodem tego spóźnienia. Z mojego pokoju, z którego niema innego wyjścia, prowadzi prosty, słabo oświetlony korytarz, aż do kręconych schodów, które kończą się w sieni; na końcu tej sieni znajduje się po lewej ręce pokoik odźwiernego. W połowie atoli tych schodów jest przerwa, z której na prawo prowadzi korytarz do tylnych schodów i do bocznego wejścia. Wejście to bywa używane nietylko przez służbę, ale także przez urzędników, gdy idą przez Charles-street i chcą w ten sposób skrócić sobie drogę. Oto ma pan naszkicowany plan całej miejscowości.