Strona:PL Doyle - Znak czterech (tł. Neufeldówna, 1922).pdf/145

Ta strona została uwierzytelniona.

łożenia. Ja nie miałem jeszcze dowodów istnienia tego Jonathana Small’a. Wszelako, jeśli go pan złapie, nie będę przecież mógł zabronić panu rozmówienia się z nim.
— Zatem rzecz ułożona?
— Najzupełniej. Czy pan ma jeszcze jakie życzenia?
— To jedno tylko, żeby pan zjadł z nami obiad. Będzie gotów za pół godziny. Mam ostrygi, parę cietrzewi i niezłe białe wino... Watsonie, tyś nigdy nie uznawał moich zasług, jako gospodyni domu.

135