Strona:PL Doyle - Znak czterech (tł. Neufeldówna, 1922).pdf/38

Ta strona została uwierzytelniona.

tów? W takim razie zejdźmy lepiej, bo już trochę po szóstej.
Wziąłem kapelusz i najcięższą laskę, lecz zauważyłem, że Holmes wyjął rewolwer z szuflady i wsunął go do kieszeni. Widocznie zatem spodziewał się, że nasza wieczorna wycieczka może nam zgotować poważne niespodzianki.
Miss Morstan była otulona w ciemny płaszcz, a wyrazista jej twarz była spokojna, lecz blada. Nie musiałaby być kobietą, gdyby nie czuła pewnego zaniepokojenia z powodu niezwykłej wyprawy, niemniej panowała w zupełności nad sobą i odpowiadała uprzejmie na pytania, jakie zadawał jej jeszcze Sherlock Holmes.
— Major Sholto był bardzo blizkim przyjacielem ojca, — mówiła, — który w listach pisał dużo o majorze. I on i ojciec stali z wojskiem na wyspach Andamańskich, przebywali zatem prawie ciągle razem. Nie sądzę, żeby ten papier miał wielkie znaczenie, ale pomyślałam, że pan może zechce go zobaczyć, więc zabrałam go ze sobą. Proszę...
I podała arkusz papieru Holmesowi, a ten rozłożył go starannie i wygładził na kolanach. Następnie zaczął go oglądać po swojemu — przez lupę.
— Papier jest z krajowej fabryki indyj-

28