krzywiając się; następnie zaprowadzono go do pokoju Dermoncourta, który źle spał téj nocy, bo żołnierze pilnujący pacyenta budzili go, ilekroć ten sięgał ręką guzików spodni.
Nareszcie około godziny 3éj z rana jeniec powił małą kulkę wosku, wielkości laskowego orzecha; umyto ją w jednym z tysiąca rowków irrygacyjnych, które przerzynają łąki wokoło Mantui. Oddano kulkę memu ojcu, a ten Dermoncourtowi, który jako adjutant rozpieczętowywał depesze. Dermoncourt scyzorykiem wykonał cięcie cesarskie i wydobył z kulki woskowéj list spisany na papierze cieniutkim tak drobnym charakterem, że zwinąwszy pismo między palcami nie zabierało więcéj miejsca jak ziarno dużego grochu.
Jedna tylko pozostawała obawa, t. j. aby list nie był pisany po niemiecku, bo w całym obozie nikt tego języka nie umiał.
Jakże się ucieszyli operatorowie, poznawszy, że depesza spisana po francuzku. Mógłby kto myśléć, że cesarz i jego jenerał umyślnie dla mego ojca ją pisali.
Otóż jéj treść; przepisujemy ją z kopii zro-
Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/145
Ta strona została przepisana.