„Armia spoczywała w Bolzano przez 48 godzin; byłto spoczynek długi jak na tę kampanią, podobniejszą raczéj do pogoni niż do wojny. Jenerał Delmas pozostał w Bolzano, aby uważać wojska Laudona i pilnować gościńca Inspruckiego. Reszta armii, z jenerałem Dumas na czele, wyruszyła w pochód nazajutrz ku Brixen, aby dojść do jenerała Kerpen, który w tymże samym poruszał się kierunku.
„Droga, którąśmy szli, ciągnęła się wzdłuż wody, wpół potoku, wpół strumyka, która powstawszy w górach Czarnych, wpada nabrzmiała nurtem Rientu do Adygi poniżej Bolzano.
Droga ta wiła się to po prawym brzegu, to przeskoczywszy strumień, po jego brzegu lewym, aż po kilku milach znów na dawny brzeg wracała. Odwrót Austryaków tak był nagłym, iż nie zdążyli nawet wysadzić mostów. Pochód nasz za nimi odbywał się niemal biegiem, a jednak jużeśmy zaczęli powątpiewać czy ich dościgniemy, kiedy przednie nasze czaty zawiadomiły nas, że w Clausen zabarykadowali most wozami i że się zdają być zdecydowani tym razem zabronić nam przezeń przejścia.
Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/198
Ta strona została przepisana.