Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/266

Ta strona została przepisana.

nie będzie obwarowane, aby w niém zostawić posterunek ze 100 ludzi.
„Wystawią most naprzeciwko Gizeh; miejsce to zajmuje w téj chwili rezerwa artyleryi i inżenieryi. Dywizya Regniera jest przed Kairem o dwie lub trzy mile; dywizya Desaixa pójdzie do starego Kairu; dywizya Bona jest w cytadeli, a dywizya jenerała Menou w mieście.
„Nie możesz mieć wyobrażenia, jak utrudzającemi były marsze, któreśmy odbyli do Kairu. Przybywaliśmy zawsze o 3éj lub 4éj godzinie z południa, wśród największego skwaru, powiększéj części bez żywności, zmuszeni zbierać okruchy pozostawione przez wyprzedzające nas dywizye, we wsiach obrzydliwych, częstokroć zrabowanych. Przez cały pochód nękani harcami owéj bandy złodziei zwanéj Beduinami, którzy nam zabijali ludzi, a nawet oficerów o 25 kroków od kolumny. Z ich ręki zamordowany Grosset, adjutant jenerała Dugua, kiedy zanosił rozkaz plutonowi grenadyerów. Gorsza to wojna nawet od Wandejskiéj.
„W dzień naszego przybycia mieliśmy bitwę nad Nilem, na wysokości Kairu; Mamelucy, lu-