Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/301

Ta strona została przepisana.

żnymi francuzkimi, wojskowymi lub urzędnikami armii egipskiéj, opatrzonymi w dymisye podpisane przez Bonapartego, spodziewałem się, przy dobrym wietrze i doskonałéj budowie naszego statku, słynnego z szybkości, wymknąć się flocie angielskiéj i w 10 lub 12 dni zawinąć do brzegów Francyi. Nadzieja ta tem była pewniejsza, że kapitan maltański który nim dowodził — nazwisko jego Feliks — zapewnił mnie, iż potrzeba tylko kilku małoważnych reparacyj.
Ponieważ płynęliśmy z Egiptu, winniśmy byli o milę od miasta odbyć kwarantannę; zastosowałem się do tego tém chętniéj, że państwo Neapolu uważałem za kraj zostający z Francyą w przyjaźni i że nie chciałem być przedmiotem obawy dla ludności kalabryjskiéj.
Zaledwie rzuciliśmy kotwicę, wysiałem patrona okrętu z listem do gubernatora miasta. Doniósłem w nim, kto jesteśmy i jakie są nasze potrzeby.
Kapitan wrócił w dwie godziny, z odpowiedzią ustną od gubernatora, zaręczając że może-