Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/309

Ta strona została przepisana.

płynąć i oddać go jenerałowi d’Anciera, komendantowi Messyny.
I na ten list nie odebraliśmy żadnéj odpowiedzi.
Trzeciego dnia po mém wnijścia do zamku w Brindisi, leżałem właśnie na łóżku, okno było otwarte, kiedy przez nie wrzucono do mego pokoju pakiet.
Powstałem, podniosłem go; był osznurowany; przerznąwszy szpagat wyjąłem z niego — dwie książki.
Tytuł ich był: Lekarz na wsi, Tyssota.
Na kartce papieru, wsadzonej między oprawę a pierwszą stronę dzieła, wypisane były słowa następujące:
Od patryotdw kalabryjskich. Zobacz pod wyrazem: Trucizna.
Poszukałem tego wyrazu, był dwa razy podkreślony.
Zrozumiałem — moje życie było w niebezpieczeństwie. Ukryłem jak mogłem obiedwie książki, w obawie aby mi ich nie zabrano. Czytałem i odczytywałem tylekroć artykuł wskazany, że zwolna nauczyłem się na pamięć ro-