obchodzeniu się z nami. Pewnego dnia wpadł do mego pokoju kamień zawinięty w papier, na którym było napisane:
„Chcą was otruć — aleście dostali książkę w któréj podkreśliliśmy wyraz trucizna. Jeżeli wam potrzeba jakiego lekarstwa, którego nie możecie dostać w waszém więzieniu, wywieście z okna szpagat, a przywiążą wam do niego czego zażądacie.“
Kamień okręcony był długim szpagatem, z wędką na jednym końcu.
Następnéj nocy wywiesiłem szpagat i zażądałem chiny na lekarstwo, czokolady na pożywienie.
Dostałem jedno i drugie.
Dzięki temu lekarstwu i pożywieniu, choroba przestała się szerzyć, napady apopleksji ustały — ale pozostałem kaleką na prawą nogę, głuchym na prawe ucho, sparaliżowanym na lewy policzek i prawie ślepym na prawe oko.
Prócz tego miałem gwałtowne bóle głowy i ciągły szum w uszach.
Miałem sam na sobie okropne widowisko sil-
Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/324
Ta strona została przepisana.