Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/383

Ta strona została przepisana.

żéj bawił w pokoju i brał mnie smutniejszy na kolana.
I to wszystko późniéj dopiero ukazało się w mój pamięci, nagłemi rozblaskami jak rzeczy widziane w ciemnéj nocy przy świetle błyskawic.
Na kilka dni przed śmiercią, ojciec mój dostał pozwolenie polowania. Przysłał mu je marszałek cesarstwa, Aleksander Berthier, wielki łowczy koronny. Aleksander Berthier był zdawna nieprzyjacielem mego ojca, — on to, jak sądzę, w raporcie z oblężenia Mantui, zamieścił go w obserwacyi. Dla tego też kazał mu tak długo czekać na to pozwolenie, ważne od 1° vendemiaire do 15 ventose, to jest od 23 września do 6 marca.
Ojciec mój odebrał je 24 lutego.
Miał umrzeć 26.
Przytaczamy tu list pana Deviolaine, nadzorcy lasów; przesyłającego to pozwolenie:
„W chwili wyruszenia do lasu odbieram pozwolenie do polowania z fuzyą dla jenerała Dumas; spieszę z przesłaniem takowego, pra-