Strona:PL Dumas - Życie jenerała Tomasza Dumas.djvu/42

Ta strona została przepisana.

W księdze przeznaczenia jednakże zapisaném było, że zawód mego ojca rozpocznie się mniéj świetnie.
Około tegoż czasu dziad mój wszedł w drugie związki małżeńskie z Maryą Franciszką Retou, swoją klucznicą; miał wtenczas 74 lat.
Małżeństwo to spowodowało jakąś oziębłość pomiędzy ojcem a synem; ztąd wynikło iż ojciec bardziéj niż kiedy ściskał kieszeń, a syn miał sposobność poznać, że życie bez pieniędzy w Paryżu jest głupiém życiem. Poszedł więc do margrabiego i oświadczył postanowienie zaciągnienia się do wojska.
— Do wojska, jako co?
— Jako prosty żołnierz.
— Gdzie?
— W pierwszym lepszym pułku.
— Bardzo dobrze — odpowiedział mój dziad.
Ale ponieważ ja się nazywam margrabią de la Pailleterie, ponieważ jestem pułkownikiem i komisarzem jeneralnym artylleryi, nie chcę abyś pospolitował moje nazwisko na ostatnich stopniach armii.