Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/19

Ta strona została przepisana.

Czy to przypadek tak rzeczy składa, czy to jest rozkaz wyraźny twego ojca?
— O! ja nic nie wiem, mój drogi, odpowiedziała dziewica, ale wierzaj mi, ja równie na tem cierpię jak ty. Kiedyśmy mogli widzieć się co dzień, co godzina, nie czuliśmy szczęścia naszego; i tutaj jak wszędzie, potrzeba było ciemności aby za słońcem zatęsknić.
— Ale czy nie mogłabyś powiedzieć Antoninie albo przynajmniéj dać jéj poznać, że zrobiłaby nam wielką łaskę, gdyby też czasami zabrała tę dobrą pannę Brown. Wszak ona pozostaje z nami więcéj z przyzwyczajenia, jak przez roztropność jaką; z resztą, nie dostała, sądzę wyraźnego rozkazu pilnowania nas.
— Nie raz mi to przychodziło do głowy, mój Amory, ale nie wiem, co za uczucie mię wstrzymuje. Kiedy tylko otwieram usta chcąc mówić o tobie z Antoniną, głosu mi brak zupełnie; a jednak nic bym jéj nowego nie powiedziała. Ona Wie dobrze, że cię kocham.
I ja to wiem także Magdaleno, ale potrzeba mi abyś mi to głośno mówiła. Słuchaj! — kiedy cię widzę, jestem szczęśliwy; ale zda mi się, że