Ta strona została przepisana.
V.
Konny posłaniec umyślnie wyprawiony, odwiózł list do plebana. Tegoż samego dnia o 5 po obiedzie przyjechał pleban i przywiózł ze sobą pasterza. Pasterz ten, byt to nie okrzesany chłop, bez żadnych wiadomości, i jeżeli p. d’Avrigny mógł mieć jaką z téj strony nadzieję, to po pierwszém stówie jego łatwo mógł pojąć, o ile nadzieja ta była urojona.
Wprowadził go jednak do pokoju córki, pod pozorem, że człowiek ten przyszedł oznajmić iż pleban nazajutrz dopiero przybędzie. Magdalena