trudnień życia, nie potrzebował usuwać się od ludzi.
Zresztą gdy się wieść o jego śmierci rozejdzie, nie chciał wcale aby mówiono, że zabił się w szaleństwie bezrozumném, w przystępie rozpaczy.
Przeciwnie trzeba było, aby wiedziano, że to postanowienie uczynione było na zimno; że miało dowodzić siły jego, nie słabości.
Otóż tedy Amory miał zrobić tak: Dziś uporządkuje swoje intéressa, rachunki, napisze ostatnią swą wolę, osobiście odwiedzi przyjaciół co bliższych, którym oznajmi tylko, że w daleką wybiera się podróż.
Jutro, poważny ale spokojny, będzie przy obrzędzie pogrzebowym ukochanej swej Magdaleny. Wieczorem pójdzie do teatru, posłuchać w głębi loży ostatniego aktu Otello, tego romansu Saula, który Magdalena lubiła tyle, tego łabędziego śpiewu, arcy dzieła Rossyniego.
Sztuka jest przyjemnością poważną i dziwnie przygotowuje na śmierć.
Wyszedłszy z teatru uda się do siebie i wystrzałem z pistoletu rozstrzaska sobie głowę.
Nim pójdziemy daléj, powiedzmy, że Amory
Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/294
Ta strona została przepisana.