stwa) i majątku blisko półtora miljona. Majątek ten oddany był w ręce P. d’Avrigny, znakomitego lekarza, którego dawna przyjaźń łączyła z starym Hrabią; i Amory wiedział że Opiekun zręcznie kieruje majątkiem, bo wkrótce o jedną trzecią go powiększył. — Ale niedość tego, że P. d’Avrigny starannie się zajmował pieniężnemi sprawami swego wychowańca. On sam czuwał nad wychowaniem jego, jak nad własném dziecięciem. Zatem poszło, że Amory wychowany obok Magdaleny, a tylko trzema czy czterema latanii od niéj starszy, przywiązał się do téj, co go swym bratem nazywała, i pokochał miłością więcéj niż braterską tę, którą długo za siostrę uważał tylko. To też od lat młodzieńczych, te dzieci dwoje, w niewinności dusz swoich, i w czystości serc swoich, postanowiły nie opuścić się nigdy. — Miłość niezmierna jaką P. d’Avrigny, po śmierci żony (zmarłej w 22 roku na piersiową chorobę), córce swéj oddał, jedynemu po niéj dziecięciu, sprawiała, że ani na chwilę młodzi ludzie nie wątpili o jego przyzwoleniu, tem bardziéj, że Amory widział z jak ojcowskiem d’Avrigny jest dla niego uczuciem. — Wszystko więc kołysało w nich nadzieję jednéj
Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/36
Ta strona została przepisana.