Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/430

Ta strona została przepisana.
III.

Amory nie byt zupełnie obcy dla Hr. de Mengis; widzieli się oni nie razu p. d’Avrigny, ale stosunki ich byty zimne i ograniczone. — Bo jest magnes jakiś co popycha młodych ku sobie, i co oddala młodego człowieka od starca.
Amory nazajutrz udał się do Hr. de Mengis.
List Antoniny już uprzedził Hrabiego o spodziewanej wizycie. Chciała ona starego swego przyjaciela zawiadomić o woli pana d’Avrigny, chciała, aby wiedział że wuj jéj oddał, a raczéj pozwolił młodzieńcowi opieki nad nią;