tylko. Kiedy przechodzi, już ją chwalić zaczynają w około. Ale jéj na niczem zbywać nie powinno. Wszak potrzeba aby była bogatą? — Dla ciebie nic nie potrzeba, — ale musisz mieć wszystko dla niéj. A więc do pracy! dla niéj stań się ambitnym i skąpym, i z sławy twej zrób dla niéj wieniec i z trudów twoich zbierz dla niéj skarb. — Procent jaki kraj wierzycielom od papierów zapewnia, jest niepewny; to jéj kup piękną wioskę: parę lat pracy i będzie ją miała. Ale bogactwa nie dosyć — potrzeba dla niéj przepychu; przy takich malutkich nóżkach, które zaledwie ją unieść mogą, potrzeba jéj powozu. To będzie cię kosztowało miesiąc oszczędności — czy warto o tém mówić nawet! — A jeżeli czujesz się słabym na ciele, biedny ojcze, powiedz jéj niech popatrzy na ciebie; a jeśli się czujesz słabym na myśli — powiedz jéj niech się uśmiechnie do ciebie. — Teraz, kiedy już ma wioskę i powóz — potrzeba jéj klejnotów. Bo czyż jest ojciec jaki coby żałował duszy i ciała, byle córka jego najozdobniéj ubraną była? Za każdą zmarszczkę czoła możesz jéj kupić perłę, a za rubin każdy zapłacisz jednym włosem siwym twéj głowy; jeszcze kilka kropel krwi — a całe pudeł-
Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/59
Ta strona została przepisana.