Ta strona została przepisana.
umiemy. I dla tej to właśnie retoryki i one idą za nimi.
— Wuju mój, rzekła poważnie Antonina, miłość, jaką Amory kocha Magdalenę jest prawdziwa, prawa i szczera. 1 ja przeczytałam ten list, i ręczę Ci, że z serca pochodzi.
— A więc, Antonino?
Antonina podała mu pióro; P. d’Avrigny wziął je i napisał to tylko:
„Kochany Amory, przyjdź jutro o 11.
Twój Ojciec
Leopold d’Avrigny.
— A dla czego nie dziś wieczór? spytała Antonina, czytając w miarę jak P. d’Avrigny pisał.
— Bo to byłoby za dużo znowu wzruszenia na dzień jeden; powiedz jej tylko, żem do niego napisał dziś wieczór, i że ty sądzisz, iż powinien przyjść jutro.
I zawoławszy służącego oddał mu odpowiedź, na którą kazał mu był czekać.